Dzisiaj mieliśmy w szkole mały kiermasz przedświąteczny. Sprzedawaliśmy ciasto i świąteczne ozdoby wykonane przez Mamusie :-)
Muszę przyznać, że moje aniołki poszły wszystkie, a z bombek została tylko 1 szt.
Fotki robiłam wieczorem, więc kolory trochę przekłamane.
Ta ostatnia - mój faworyt. Zamówiłam kilogramy cekonów, kosz bombek i zabieram się, żeby stworzyć coś podobnego.
OdpowiedzUsuńśliczne cuda bombkowe :) chyba i ja muszę się zabrać ale czasu jakoś brak :(
OdpowiedzUsuńŚliczne bombki :) Moją faworytką też jest ostatnia - cekinowa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
wcale się nie dziwie że wszystko zostało wykupione
OdpowiedzUsuń