Udało mi się wygospodarować odrobinę czasu na moje hobby. Echhhh bardzo mi tego brakowało :-)
Zrobiłam słoik z wykorzystaniem mojej prowansalskiej serwetki:
No i mam jeszcze dziecinną szkatułeczkę, którą już jakiś czas temu zrobiłam:
Niedługo znowu wrzucę coś nowego.
Słoik jest przecudny, ma fantastyczny klimat.
OdpowiedzUsuńCudo!!!
OdpowiedzUsuńależ kolorowo u Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńCiary mnie przeszły na widok tego różu ;) Niestety muszę znosić takie widoki na co dzień, choć na szczęście zdradzane na rzecz fioletów ;)
OdpowiedzUsuńAle nie o tym chciałam ;) Ślicznie zgrałaś niebieski dół do sukni. Słoiczek natomiast ślicznie pomazałaś :)
Piękny słoiczek, jestem zachwycona:)
OdpowiedzUsuńpuszkę fajnie z tyłu wykończyłaś, to znaczy domalowałaś :)
OdpowiedzUsuńIvonn - powiem Ci, że mi też ciary przechodzą jak patrzę na wnętrze tej szkatułki, jakoś nie miałam do niej serca i dlatego taka "niedorobiona" :-)
OdpowiedzUsuńAlicjo muszę powiedzieć, że na słoiku nie tylko tył domalowałam, ale też i część drzew :-)
Słoik jest przecudny. piękny obrazek i piękne wykonanie:-)
OdpowiedzUsuń