Nasze wakacje we Francji powoli dobiegają końca.Zwiedziliśmy i zobaczyliśmy wiele ciekawych miejsc. Niestety nie zobaczymy wszystkiego co sobie początkowo zaplanowaliśmy. Powód? Szkoda nam naszych dzieciaczków, które ciężko znoszą te podróże w upałach.
Mieszkając z Apt nie mogliśmy jednak skreślić z listy Avinionu, który leży na tyle blisko, że grzechem byłoby go nie odwiedzić.
Najpierw pojechaliśmy do Pont du Gard zobaczyć starożytny most zbudowany w 19 r p.n.e. Był on częścią akweduktu zaopatrującego w wodę kolonię rzymską w Nimes. Składający się z trzech kondygnacji Pont du Gard łączy wysokie brzegi doliny rzeki Gardon i jest najwyższym odcinkiem akweduktu
oraz jednym z najsłynniejszych zabytków rzymskich. Na najwyższej kondygnacji kamiennym kanałem płynęła woda, dołem biegła droga.
Następnie wróciliśmy do Avinionu. Widok z Place du Palais na konserwatorium muzyczne, które mieści się w gmachu dawnej mennicy
oraz na Pałac Papieski
I na koniec "nie dokończony" Pont St-Benezet (Pont d'Avignon).
Avinion to zaraz po Paryżu najpiękniejsze miasto we Francji, przynajmniej moim zdaniem :)) ta rzeźba słonia przed Pałacem Papieskim jest genialna ;D
OdpowiedzUsuńAgak u Ciebie upały a u nas ostatnio dość chłodno, deszczowo. Ale podobno już lada dzień mają wrócić upały i u nas :)
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam
och jaki żal, że już nadszedł koniec tej podróży. Byłam, zwiedzałam, razem z Wami. dziękuję
OdpowiedzUsuń